Tekst Polski
Aby oglądać z polskimi napisami, upewnij się że po włączeniu filmu przycisk CC jest aktywny
Angielskie napisy dostępne w zakładce "English Text".
Utwór ten zadaje ważne pytania, które może sobie zadać zarówno ludzkość jak i każdy z nas osobiście. Pytania te są na tyle otwarte, iż pozostawiają sporą przestrzeń interpretacyjną co do kontekstu. Dlatego podzielę się tu moimi osobistymi odczuciami i skojarzeniami jakie pojawiają się mi podczas słuchania utworu.
W świecie, w którym człowiek tak żyje by zachować twarz
powiedzieli: mogę być kim chcę
powiedzieli: zmienię świat dopóki w prawdzie będę trwać
choć tak niewiele może każdy z nas.
powiedzieli: mogę być kim chcę
powiedzieli: zmienię świat dopóki w prawdzie będę trwać
choć tak niewiele może każdy z nas.
Mamy tu kontrastowe zestawienie: brutalnych reguł świata dwoistości oraz wydawałoby się pełnych nadziei obietnic, którymi karmi się każdego z nas podczas dorastania. Z jednej strony mówi się: "możesz być kim chcesz", a z drugiej strony wielu ludzi nie wyraża tego co czuje, lecz żyje tak, aby zachować twarz. Tak, aby nie wypaść z dopuszczalnego zakresu bycia postrzeganym jako ktoś spoko/życiowy/normalny. Z jednej strony mówi się: "trzymaj się prawdy, a będziesz mógł zmienić świat", a z drugiej strony świat obłożony jest tak wieloma warstwami blokad nie do przeskoczenia, że typowy prosty człowiek o szczerych intencjach właściwie niewiele może zrobić chcąc realnie coś poprawić na świecie.
W świecie, w którym pusty śmiech przykrywa przemilczany ból
słowa zamiast koić, burzą krew
budujemy w myślach mur grając nieistotną z ról.
słowa zamiast koić, burzą krew
budujemy w myślach mur grając nieistotną z ról.
Współcześnie trendy jest znać się na żartach, lubić pożartować. Radość naturalna, spontaniczna, nie sprawiająca nikomu przykrości jest czymś wspaniałym, lecz niestety często też żarty bywają puste i są tylko zasłoną dymną, aby zakryć ból odczuwany przez żartującego. Pragnie on w ten sposób zachować twarz.
Słowa są narzędziem, możemy używać ich do wspierania, rozwiązywania sporów, albo do skłócania, ranienia innych. Wybór należy do nas. Na poziomie kwantowym (czyli u podstawy materii, którą jest nasze ciało) wszyscy jesteśmy połączeni i stanowimy jedno. Jednak jeśli poddamy się programowi społecznemu i zaczniemy wkręcać się w dramy, rywalizację, w poczucie wyższości i odrębności od innych, to wraz z grą tych sztucznych ról, wytwarzamy w myślach mur oddzielenia, który powoduje tylko oddalanie nas od tego kim jesteśmy.
Pytamy samych siebie wciąż
Dokąd ruszymy stąd
żeby odnaleźć w końcu sens?
czy mamy gnać pod prąd?
czy na początku poddać się?
Dokąd ruszymy stąd
żeby odnaleźć w końcu sens?
czy mamy gnać pod prąd?
czy na początku poddać się?
Słowa refrenu są takim pytaniem człowieka, który funkcjonując w świecie dwoistości, zaczął zauważać że coś tu jest nie tak. Pyta on samego siebie, w jakim kierunku teraz najlepiej iść, aby odnaleźć jakiś głębszy sens życia. Zdaje sobie sprawę, że rozwiązania głównego nurtu niezbyt pomagają w odkryciu głębszego sensu, więc pozostaje chyba gnanie pod prąd, wyruszenie w pionierską podróż badawczą samego siebie. Kiedy brak ścieżek, postaw i kierunku podróży, może włączyć się zagubienie/leń/rezygnacja, wielu więc jest testowanych opcją poddania się.
Ile razy spojrzę w dal
horyzont topi się we mgle
ile nam zostało wspólnych dni?
Przemijamy w rytmie fal
co wymywają śmierć na brzeg.
horyzont topi się we mgle
ile nam zostało wspólnych dni?
Przemijamy w rytmie fal
co wymywają śmierć na brzeg.
W pewnym sensie, przyszłość obecnie jest zakryta mgłą. Kiedy ktoś budzi się do chęci odkrycia głębszego sensu, ma przed sobą zadanie wzniesienia się ponad grube warstwy beznadziei i iluzji serwowanych przez otaczającą rzeczywistość. Nie chodzi o odcięcie się od tego, ale o umiejętność spojrzenia ponad to wszystko i dostrzeżenie alternatywnych, korzystniejszych rozwiązań. Sceny w utworze pokazują jak para wchodzi do opuszczonego budynku, w którym widzi dzieci oglądające na ekranie obrazy zniszczonego wojną miasta, prawdopodobnie ich domu.
Dokąd ruszymy stąd
żeby odnaleźć w końcu sens?
życie nas gna pod prąd
wbrew rozumowi,
w rytmie serc.
żeby odnaleźć w końcu sens?
życie nas gna pod prąd
wbrew rozumowi,
w rytmie serc.
Powyższe słowa mają zastosowanie w różnych sytuacjach. Wielu z nas zmaga się na co dzień ze zdrowiem, finansami, brakiem czasu, brakiem dostępu do czegoś itp. A co jeśli wyobrazić sobie teoretyczną sytuację, w której zapanował prawdziwy pokój na Ziemi, każdy odzyskał idealne zdrowie, wszyscy mają nielimitowany dostęp do rzeczy materialnych i każdy ma mnóstwo wolnego czasu. Słowa utworu nadal mają wówczas zastosowanie, gdyż nadal to od nas samych będzie zależało jak wykorzystamy wolny czas, czy będziemy chcieli odnaleźć jakiś głębszy sens życia, jak się do tego zabierzmy, czy w naszych decyzjach będzie brał tylko rozum, czy wsłuchiwać się też będziemy w głębsze obszary własnego serca?...
English Text
To watch with English subtitles, make sure the CC button is active when you play the movie.
The composition asks important questions that both humanity and each of us personally can ask ourselves. These questions are so open that they leave a lot of room for interpretation as to the context used. Therefore, I will share here my personal feelings and associations that appear to me while listening to the piece.
In the world where man lives so that save face
they said: I can be who I want
they said: I can change the world as long as I stand in the truth
though each of us can so little.
they said: I can be who I want
they said: I can change the world as long as I stand in the truth
though each of us can so little.
Here we have a contrasting juxtaposition: the brutal rules of a world of duality and the seemingly hopeful promises that are fed to each of us as we grow up. On the one hand we are told: "you can be who you want to be," and on the other hand, many people don't express what they feel, but live their lives so as to save face. So as not to fall out of the acceptable range of being seen as someone cool/living/normal. On the one hand one is told: "stick to the truth and you will be able to change the world", and on the other hand the world is covered with so many layers of insurmountable blockades that a typical simple person with sincere intentions actually can't do much to really want to improve things in the world.
In the world where empty laugh cover silenced pain
where words, instead of soothing, boil the blood
we build a wall in our thoughts playing negligible roles.
where words, instead of soothing, boil the blood
we build a wall in our thoughts playing negligible roles.
Nowadays the trend is to know how to joke, to like to joke. Natural, spontaneous joy that doesn't make anyone uncomfortable is wonderful, but unfortunately jokes are often empty and are just a smokescreen to cover the pain felt by the joker. He wants to save face that way.
Words are a tool, we can use them to support, to solve disputes, or to quarrel, to hurt others. The choice is ours.
At the quantum level (that is, at the base of matter, which is our body) we are all connected and are one. However, if we give in to the social program and start getting caught up in the drama, the competition, the sense of superiority and separateness from others, then with the play of these artificial roles, we create a wall of separation in our minds that only causes us to move further away from who we are.
We keep asking ourselves
Where are we going from here
to finally find meaning?
should we run against the grain?
or do we give up at the beginning?
Where are we going from here
to finally find meaning?
should we run against the grain?
or do we give up at the beginning?
The words of the chorus are a question of a man who, functioning in a world of duality, started to notice that something is wrong here. He asks himself what is the best direction to take in order to find some deeper meaning in life. He further realizes that mainstream solutions are currently not very helpful in discovering a deeper meaning, so what remains is to chase against the grain, to embark on a pioneering journey of self-exploration. When paths, attitudes and direction of travel are lacking, confusion/laziness/resignation can set in, so many are tested by the option of giving up.
How many times I look away
horizon melts in fog
how many days have we been left together?
We pass in the rhythm of waves
that wash death ashore.
horizon melts in fog
how many days have we been left together?
We pass in the rhythm of waves
that wash death ashore.
In a sense, the future now is covered in fog. When one awakens to the desire to discover deeper meaning, one has the task of rising above the thick layers of hopelessness and illusion served up by the surrounding reality. It is not a matter of cutting oneself off, but of being able to look beyond it all and see alternative, more beneficial solutions. Scenes in the piece show a couple entering an abandoned building where they see children watching on a screen images of a war-ravaged city, presumably their home.
Where are we going from here
to finally find meaning?
life drives us against the grain
against mind,
in rhythm of hearts.
to finally find meaning?
life drives us against the grain
against mind,
in rhythm of hearts.
These words apply to a variety of situations. Many of us struggle daily with health, finances, lack of time, lack of access to something, etc. What if we imagine a theoretical situation where there is true peace on Earth, everyone has regained perfect health, everyone has unlimited access to material things, and everyone has plenty of free time. The words of the song still apply then, because it will still be up to us how we use our free time, whether we want to find some deeper meaning to life, how we go about it, whether our decisions will involve only mind, or whether we will also listen to the deeper areas of our own heart?...