08.02.2021
...
Mark: Biorąc pod uwagę, że ciągle zmieniamy nasze położenie we wszechświecie... w kontekście czasoprzestrzeni wszystko jest dynamiczne i złożone, a my jesteśmy... cóż, jesteśmy ludźmi ze wszystkimi naszymi wadami i ograniczonym postrzeganiem tego, co się dzieje... wydaje się, że poddanie się wyższej sile nie jest takim złym pomysłem.
James: Podejście pasywne neguje interakcję i partnerstwo. Ogranicza rolę instrumentu ludzkiego. Na przykład: jestem liściem na rzece... to jest poddanie się; z kolei jestem artystą, który ma pędzel, płótno i potężną inspiruącą muzę. To jest interakcja.
Wszystko to, co jest skomplikowane, pozornie krzyczy do nas: "To jest poza moim zasięgiem!" Kiedy w istocie, są to lęki przed samoodpowiedzialnością. Dlatego większość ludzi albo poddaje się kulturze, albo Stwórcy.
Podam przykład. Znałem osobę, która była prześladowana przez przeszłe... negatywne doświadczenie. Nie potrafiła czegoś wybaczyć. Powiedziałem jej, że przebaczenie jest dla niej kluczem, lecz musi ono być bezwarunkowe. Na co ona odpowiedziała, że to niemożliwe. Potrzebowała, aby ta osoba przyznała się do błędu i przeprosiła, na co ja powiedziałam, że być może będzie musiała długo czekać. Jeśli wybaczy jej bezwarunkowo, to nie będzie musiała czekać.
Popatrzyła na mnie i powiedziała, że tylko Jezus może przebaczyć bezwarunkowo, a nie zwykli ludzie, tacy jak ona. Z jej punktu widzenia bezwarunkowe wyrażanie cnót serca jest zarezerwowane dla istot takich jak Jezus. Kiedy tak naprawdę nie jest to zarezerwowane dla nikogo. Każdy może to robić. I też każdy może tego nie robić. Nie ma żadnego systemu rezerwacji, ani w jedną, ani w drugą stronę. Jest to kwestia wyboru. Działa to na zasadzie partnerstwa ze wszechświatem. Na zasadzie dostrzegania tego, że warto podążać za samym sobą, zamiast podążać za innymi. Być aktywnym, zamiast pasywnym.
Mark: Dlaczego tak trudno jest praktykować cnoty, takie jak bezwarunkowe przebaczenie? Myślę, że większość z nas wie, co ta kobieta miała na myśli... czasami wydaje się niemożliwe przebaczyć bezwarunkowo.
James: Zobacz, u większości ludzi blokada tkwi w ich głowach - głównie po lewej stronie i głównie w głębi mózgu gadziego (okolice pnia mózgu). Jest to pójście na łatwiznę. Twórcy kultury ułatwiają nam życie z poziomu tej części instrumentu ludzkiego, więc nasze decyzje i system przekonań często wypływają z gadziego mózgu. W następstwie czego myślimy z poziomu niższego umysłu, a przewodnictwo naszego serca jest płytkie... Przebywając w tym stanie mamy tendencję polegać na dezyzjach ego… na decyzjach napędzanych przez ego… na decyzjach dopasowanych do otaczającej kultury.
Kiedy ego kieruje decyzjami, wtedy idea bezwarunkowego przebaczania, współodczuwania albo bezwarunkowej wdzięczności jest prawie niemożliwa.
Mark: Dlaczego tak jest?
James: Ponieważ jest to długa droga... droga oparta na samoodpowiedzialności. Większość ludzi chce szybko otrzymać nagrodę. Szybko zobaczyć wyniki. Szybko zdobyć uznanie. W obecnych czasach jest to intensywniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ za sprawą technologii szybko otrzymujemy odpowiedzi wydając polecenie głosowe Siri lub klikając w Google. Jest to działanie typu: Potrzebuję rozwiązań... na już! Im szybsze rozwiązanie, tym bardziej ego jest zaspokojone. Jednakże szybkie rozwiązanie nie przynosi prawdziwego poczucia mądrości lub wewnętrznej kompetencji - jest ono jakby puste... podrobione. Aby zapewnić sobie poczucie mądrości, musisz być wytrwały i zaangażować się w długą ścieżkę, na której jesteś dyrygentem symfonicznych emocji tworzonych przez twoje głębsze poziomy serca i wyższe poziomy umysłu.
W pewnym sensie jesteś dyrygentem... lewe ramię to głębsze poziomy serca, a prawe to wyższe poziomy umysłu, ujęte razem dyrygują muzyką, którą nazywamy emocjami. Jeśli działają w koherencji - tworzą muzykę, a nie hałas czy zniekształcenia. U większości ludzi kiedy dyrygują swoimi emocjami, ich ramiona nie dyrygują jako jedność, lecz zamiast tego wymachują nimi bez żadnej synchronizacji, powodując adekwatne do tego wyrażanie emocji. Czasami na wyrażanie emocji u ludzi wpływa stres, czasami narkotyki, czasami stare nawyki, czasami całkowite wyczerpanie, czasami otaczająca kultura zdaje się krzyczeć: "Zrób to w ten sposób!". Istnieje bardzo wiele możliwych powodów, dlatego tak istotne jest praktykowanie czegoś w stylu cnót serca, aby mieć swój sposób na odzyskanie równowagi, kiedy poślizgniemy się na skórce od banana.
Długa ścieżka nie jest dla tych, którzy są przywiązani do potrzeb ego, ponieważ ego pożąda szybkiego opanowania czegoś, szybkich rezultatów... jednak ego nie jest zainteresowane czerpaniem jakiś faktycznych korzyści dla innych z takich szybkich rezultatów. To nagrody oparte na próżności i splendorze - w różnych tego przejawach - są tym, co naprawdę motywuje ego.
Ciąg dalszy wkrótce nastąpi…