Przekład transkrypcji pierwszej części wywiadu audio. Tekst można czytać podczas słuchania wywiadu dźwiękowego. Znaczniki czasowe pomagają czytelnikowi w synchronizacji tekstu z dźwiękiem. Plik audio do pobrania poniżej (kliknij prawym i zapisz go lokalnie).
Wywiad z Jamesem - Część 1 (22,3 MB; MP3)
00:09 Wywiad z Jamesem, część 1. Nagrany 5 kwietnia 2008, copyright 2008 WingMakers, wszystkie prawa zastrzeżone.
00:32 Mark: Dobrze, będziemy zaczynać. Najpierw chciałbym powitać Jamesa w moich skromnych progach tu w Minneapolis.
00:39 James: Dziękuję tobie Mark za możliwość wizyty, zwłaszcza przy tak krótkim terminie powiadomienia.
00:44 Mark: To wielki zaszczyt spotkać się z tobą i gościć... tu, w moim własnym domu. Zanim zaczniemy, James zasugerował abym powiedział kilka słów odnośnie natury tego wywiadu.
A więc; nazywam się Mark Hempel, administruję strony internetowe WingMakers, Lyricus i Event Temples od roku 1998, czyli uczestniczę w tym od około 10 lat, wiadomości wysyłane na email tych stron docierają do mnie. Jedno z zapytań jakie widzę, może raz, dwa lub trzy razy na miesiąc przychodzi od wydawnictw i audycji radiowych chcących zrobić wywiad z Jamesem. Jak większość z was wie, James wybrał bycie anonimowym jako twórca tych stron, a zatem nie bardzo jest on dostępny dla tego rodzaju wywiadów. Stąd w typowy dla siebie sposób, uprzejmie odmawia.
01:40 Myślę, że jakieś dwa lata temu po raz pierwszy zaproponowałem Jamesowi, że mógłbym przeprowadzić z nim wywiad, zadając pytania jakie najczęściej widzę w emailach... coś w stylu FAQ, rodzaj możliwości poznania jego punktu widzenia, danie ludziom sposobności posłuchania trochę jego osobowości. Z różnych powodów nigdy nie został przeprowadzony, aż nie wiadomo skąd jakiś tydzień temu zadzwoniła do mnie Sara, która pracuje z Jamesem i wspomniała, że James zatrzyma się w Minneapolis po drodze na spotkanie w Los Angeles, miałby wtedy wolne około 4 godziny i proponuje abyśmy zrobili wywiad. A więc... tak też się stało. Siedzę z Jamesem w mojej przytulnej pracowni, gdzie wykonuję moją codzienną pracę. Mamy 5 kwietnia 2008 i właściwie wedle standardów w Minnesocie, jest bardzo pogodny dzień. W sumie mogę nieco uchylić okno, aby podziękować tobie za przyniesienie ze sobą cieplejszej pogody.
02:37 James: Nie przypisuję sobie tego, ale zgadzam się, że nastrój w tym miejscu jest bardzo dobry. Proponowałbym osobom to słuchającym wyobrazić sobie, że siadają z nami przy tym samym stole, jako że pomoże to im lepiej poczuć informacje za pomocą własnego serca. Zamierzamy, aby wywiad przebiegał, tak?... bez stosowania przerwań i wznowień, tak iż będzie to ciągła, swobodna rozmowa, która mam nadzieję dotknie twoją najgłębszą Jaźń.
03:05 Mark: Dobrze, cieszę się że to dodałeś. Czy chcesz jeszcze coś powiedzieć zanim zaczniemy?
03:10 James: Nie, myślę że to dobre wprowadzenie. Możemy zaczynać.
03:14 Mark: Okay, dobrze; jedno z najczęstszych pytań jakie otrzymuję, nawiązuje do całej rzeczywistości jaką stworzyłem wokół WingMakers i Nauczającego Zakonu Lyricusa. Myślę, że ludzie rozumieją, iż jest to do pewnego stopnia mitologia, ale sedno pytania jakie otrzymuję dotyczy tego, do jakiego stopnia informacje są realne... a więc, czy mógłbyś się wypowiedzieć w tej kwestii James?
03:35 James: Tak. Wprawdzie rozumiem zainteresowanie poznaniem co jest realne, a co nie jest realne... jest to fundamentalny element naszej natury, jednakże w przypadku kodowanej mitologii nie jest istotne rozróżnienie pomiędzy realnością a nierealnością, lecz to w jakim stopniu odczuwasz jej oddziaływanie na twoje postępowanie i twój punkt widzenia. Czy gdy czytasz materiały, otwierają się w tobie nowe ścieżki postrzegania? Czy zaczynasz dostrzegać nową geometrię w od zawsze otaczających cię subtelnych polach? Czy czujesz się bardziej połączony ze swoim wyższym celem? To są bardziej istotne sprawy, które wymagają kontemplacji i przemyślenia. Rozwinę nieco tę kwestię.
Mitologia WingMakers jest pracą kodowaną, co oznacza, że istnieją częstotliwości światła i dźwięku, które są wplecione w muzykę, malowidła komór, filozofię, powieść i poezję. Częstotliwości te są subtelne w tym sensie, że są one... są one bardziej odczuwane przez serce, aniżeli rozumiane przez umysł.
Osoby które poznają materiały używając do tego jedynie swojego umysłu, zwłaszcza umysłu zakorzenionego w historycznym obrazie Boga i Ducha, doznają zupełnie innego doświadczenia niż ci, którzy używają do tego zarówno swojego serca jak i umysłu, oraz są wolni od poglądów z przeszłości.
05:10 Mitologie i opowieści są obecnie preferowanym sposobem komunikacji Lyricusa, ponieważ mogą one być postrzegane jako bardziej neutralne, być wolne od zwyczajowego dopinania do nich: sprawdzania faktów, analiz umysłowych, porównywania i tym podobnych, a które to wszystkie są atrybutami umysłu i ego. Na tyle ile to możliwe, staramy się redukować prawdopodobieństwo tego, że ego i umysł wezmą górę nad interpretacją materiałów.
Widzisz, umysł historyczny jest przytłoczony przez słowa i przekonania tysięcy pisarzy jacy istnieli od początku dziejów ludzkości. W związku z czym, realne znaczenie materiałów WingMakers polega na wydostaniu danej osoby z umysłu historycznego i przeniesieniu jej do punktu, w którym odczuwa ona połączenie ze swoją wyższą Jaźnią i Duchem, który ją wspiera. Czyniąc to, osoba może łatwiej uzyskać dostęp do tonu równości czy też intuicyjnej zdolności wewnątrz jej serca, która otwiera kanał połączenia z Żyjącą Prawdą.
06:21 Mark: Cieszę się, że wspomniałeś o Żyjącej Prawdzie. W jednym z twoich ostatnich skryptów, który nawiasem mówiąc jest opowieścią o nazwie: „Żyjąca Prawda”, nawiązujesz do tej koncepcji. A zatem, czy nawet w roku 1998, kiedy pojawiła się strona WingMakers, myślałeś o tym jako o sednie czy też rdzeniu nauczań?
06:41 James: Sednem nauczań Lyricusa jest doprowadzenie do stabilniejszego połączenia ludzi z ich wyższą Jaźnią i Duchem, który jednoczy każdą ludzką świadomość w Istotę Kosmiczną czy też Istotę Wszechświatową. Widzisz, WingMakers jest częścią udostępnienia Wielkiego Portalu. Jedyny sposób za pomocą którego ludzkość otworzy się na wyższe wymiary ma miejsce wtedy, gdy indywidualnie, osoba po osobie, cały gatunek zaczyna widzieć, że Prawda jest żywa i wypływa z wnętrza każdej osoby, podczas gdy dla kontrastu, jest ona bez życia i nierelewantna poza wnętrzem każdej osoby. Ponownie, w historycznym kontekście i pracach, Żyjąca Prawda jest zawsze relewantna, ponieważ uzyskujesz do niej dostęp poprzez wszechświatowe pole wypływające od Pierwszego Źródła czy też Stwórcy.
07:39 Owe wszechświatowe pole znane jest też jako Duch, a informacja napełniona Duchem może przepływać jedynie od Ducha do wyższej Jaźni... lub do jaźni materialnej. Kiedy już informacja ta dociera do jaźni materialnej czy też instrumentu ludzkiego – kiedy już ją pomyślnie wychwyci – tworzy ona nową perspektywę, która w następstwie czego, tworzy nowe zachowania. I teraz, te nowe zachowania mogą być niedostrzegalne w ciągu krótkiego okresu czasu, niemniej jednak przekształcają one ścieżkę życia jednostki. Tworzą one umiejętność jednostki do ponownego wprowadzenia w obieg ich zdefiniowanych energii pomiędzy ludzką kondycję, a wykonywane jest to głównie za pomocą sześciu cnót serca: wdzięczności, współodczuwania, przebaczenia, skromności, zrozumienia i dzielności.
08:36 A zatem, wyrażanie sześciu cnót serca jest następstwem takiego głębszego połączenia pomiędzy jaźnią ludzką a Boską czy też wyższą Jaźnią, zupełnie niezależnym od warunków życia, od znaku zodiaku w jakim się urodziłeś, od tego czy jesteś mężczyzną czy kobietą, czy jesteś wykształcony czy nie, oraz niezależnie od twojej pozycji społecznej. W skrócie, owe sześć cnót serca tworzy w twoim lokalnym środowisku klimat wibracyjny wysuwający twoją wyższą Jaźń jako przedstawiciela Ducha. Rozwinę jeszcze temat Żyjącej Prawdy, ale na razie myślę, że to co powiedziałem zapewnia dobre tego zrozumienie lub przynajmniej wprowadzenie w temat.
09:21 Mark: Okay. Pozwól, że przejdę do innego pytania, które często otrzymuję od czytelników; jest to część materiałów WingMakers, przynajmniej jeśli chodzi o wywiady i książkę Starożytna Strzała; chodzi mi tutaj o to, co nazwę terminem: ciemne siły; dla niektórych poruszają one uczucia strachu i frustracji; są to siły o których wszędzie czytamy i słyszymy, mówię tutaj o Illuminati, tajnych operacjach rządowych, ukrywaniu UFO i ogólnie o tego rodzaju rzeczach, z których większość dotyczy tematyki spiskowej. Jak te elementy mają się do koncepcji wyższej Jaźni stającej się bardziej żywą częścią naszego życia, gdyż myślę, że niektórzy mogą je postrzegać bardziej jako dystrakcję.
10:10 James: Jest to dobre pytanie. Pozwól, że spróbuję wyjaśnić to w ten sposób. Zauważ, że na parter budynku zbudowanego przez Lyricusa składają się z materiały WingMakers. Kiedy projektujesz budynek, główna kondygnacja jest tam gdzie ludzie wchodzą do budynku, nawet jeśli cała budowla składa się ze stu lub więcej pięter. Każdy przechodzi przez parter. I teraz, jeżeli taki wieżowiec usytuowany jest w ruchliwym miejscu, to ma wejścia ze wszystkich czterech stron budynku. Niektóre na poziomie parteru, niektóre być może w podziemiu. W ten sam sposób materiały WingMakers mają wiele różnych punktów dostępu, ponieważ niektórzy ludzie zarezonują z materiałami poprzez wywiady z Nerudą, które mówią o konspiracji rządowej i wpływach pozaziemskich, dla innych szczególne znaczenie będzie miała filozofia, być może inni uznają za warte ich uwagi sztukę i muzykę. Jakkolwiek wchodzą oni do budynku, poprzez którekolwiek z wejść, nie ma to faktycznie znaczenia, tak długo jak wchodzą oni do budynku i udają się na wyższe poziomy budowli.
11:22 Kwestia odczuwania strachu lub frustracji jest powszechnym efektem ubocznym pojawiającym się gdy ludzie zaczynają lepiej rozumieć ciemne siły i gdy ludzie poznają jak siły te próbują manipulować systemami kultury i rządu dla swoich korzyści. Jednakże, stanowi to także część aktywacji, jako że jednostka musi ponownie wybrać pomiędzy byciem prowadzonym przez te siły, a uwolnieniem się od nich i zauważeniem ich subtelnego oddziaływania. Nie przymykamy oka na te siły, ani też nie boimy się ich. Zamiast tego, postrzegamy je jako część naszej rodziny, która utraciła swoje połączenie z wyższymi częstotliwościami miłości i przesyłamy do nich nasze współodczuwanie.
Sugerowałbym czytelnikom WingMakers, aby nie zatrzymywali swojej eksploracji tych materiałów na wywiadach z Nerudą lub książce Starożytna Strzała, ale kontynuowali swoje badania z materiałami Lyricusa i Event Temples, gdyż te zapoznają ich z wyższymi poziomami budowli Lyricusa.
12:30 Mark: Czym są te wyższe poziomy James?
12:33 James: A więc, najwyższym poziomem jest sam Wielki Portal; być może później opiszę kilka elementów i szczegółów odnośnie znaczenia Wielkiego Portalu. Póki co, powiem tylko, że jest on ostatecznym celem budowli. Po WingMakers miało miejsce odsłonięcie Nauczającego Zakonu Lyricusa czyli LTO, był to następny poziom budowli, który został wybudowany, tak aby jasno zaznaczyć, że umysł stojący za WingMakers nie był powiązany z przedmiotem jego tekstów, mianowicie chodzi tu o ACIO lub Incunabulę – alfa organizację Illuminati. A zatem, ujawniono rolę LTO polegającą na zasiewaniu u człowieka zrozumienia jego zdecydowanej podróży w kierunku Wielkiego Portalu. Zrobiono to, aby wyklarować cel materiałów WingMakers. Następny poziom po Lyricusie został uruchomiony całkiem niedawno i jest nim Event Temples.
Event Temples jest opartym-na-aktywności poziomem przechodzenia od instrukcji filozofii lub mitologii, do etapu koncentrowania się na życiu życiem miłościo-centrycznym poprzez wyrażanie sześciu cnót serca.
Te trzy poziomy: WingMakers, Lyricus i Event Temples, są zestrojonymi i koherentnymi ekspresjami wspólnego celu naszej ludzkiej rodziny jednoczącej się w postępowaniu z miłością i kolektywnie pukającej do drzwi piątego wymiaru, oraz spajającej energetyki piątego wymiaru z ludzkim królestwem. Tak wygląda Wielki Portal.
14:10 Mark: Okay. Czy są w planach inne poziomy pomiędzy Event Temples, a Wielkim Portalem?
14:15 James: Tak, oczywiście, ale wolałbym o tym nie mówić w tym czasie. Pozwól jednak, że powiem w ten sposób; zanim będzie mogło zaistnieć kolektywne przebudzenie, musi pojawić się dostateczny rdzeń ludzi funkcjonujących na wyższych częstotliwościach świadomości. W skali planetarnej, może to być jakieś 10-12 milionów ludzi. Rdzeń ten nie jest scentralizowany, ani nie jest prowincją jednej religii czy też systemu wierzeń. Rozciąga się on na bardzo wiele systemów wierzeń i jednostki które funkcjonują na tych wyższych częstotliwościach będą się jednoczyć na poziomie wewnętrznym; nie zewnętrznym, nie poprzez atrybuty ludzkich organizacji lub struktur religijnych. Złączą się oni poprzez wszechświatowe pole świadomości i połączą swoje serca w jedno. Za sprawą tej unifikacji, oparte-na-strachu promieniowania tych, którzy zasiedzieli się w niższych częstotliwościach, zostaną osłabione i uspokojone, po czym wyłoni się nowe uczucie zaufania i nadziei.
Kiedy ludzka kondycja doświadczy swojego apogeum nieładu, owe dziesięć milionów wysp wzniesie się jako nowy kontynent świadomości. Kontynent, którego ludzki zespół-obwodów przygotowany jest do życia życiem serco-centrycznym, całkowicie niezależnie od zewnętrznych poglądów i zdarzeń. Budowla Lyricusa jest jednym z budynków, który posłuży za dom tym ludziom oraz pomoże im połączyć się i świecić.
15:45 Mark: Czy mówisz o roku 2012?
James: Myślę, że oscyluję wokół tych okolic.
Mark: Muszę powiedzieć, że temat roku 2012 jest częstym pytaniem jakie otrzymuję, jak również mnóstwo innych perspektyw poczynając od czasów ostatecznych, powtórnego przyjścia, a kończąc na nowej złotej erze. Wygląda, że dotyczy to każdego miejsca na mapie i jest to dziwna sprawa, gdyż można by się spodziewać, że zaowocuje to bardziej zbieżnymi odczuciami w tym temacie. A jednak, wygląda na to, że kwestia roku 2012 jest bardzo rozbieżną sprawą, a to czego można się spodziewać może być czymkolwiek, co kiedykolwiek słyszałem w tym temacie.
A więc, czy możesz wypowiedzieć się w tej kwestii, mam na myśli, co dokładnie wydarzy się w roku 2012 i jak bardzo będzie się to różnić od naszej obecnej sytuacji?
16:37 James: A zatem, pozwól że najpierw powiem, iż data 2012 jest bardziej kulminacją, aniżeli wydarzeniem samym w sobie. Proces ten jest w trakcie rozwoju od chwili gdy miało miejsce pierwsze połączenie atomów w molekuły, w gwiazdy, w zastępy anielskie i w ludzkie stworzenie. Jest to proces, który jest... jest wzorcem wibracyjnym wysyłanym przez Pierwsze Źródło i w związku z tym, wzorzec ten replikuje siebie ze zawsze zwiększającą się wydajnością i koherencją.
Ziemia jest nietypową planetą pośród tajemniczej ilości planet rozrzuconych po wszechświecie i na swój sposób intensywnie tętni życiem. Zbliża się ona do zestrojenia z tym świetlistym polem Pierwszego Źródła, które umożliwia planetom dokonanie przesunięcia swojej częstotliwości wymiarowej. Każdy z nas, planety i stworzenia w podobny sposób, ascendują (wznoszą się) wymiarowo poprzez czasoprzestrzeń. Ascendencja ta nie jest w żadnym razie przypadkowa ani kapryśna. Jest ona planem Pierwszego Źródła w działaniu.
17:45 Wiem, że wielu ludzi oczekuje, iż rok 2012 będzie wielkim wydarzeniem, jako że dojdzie do tego zestrojenia pomiędzy Ziemią, a jej centrum galaktycznym. W dosłownym jej znaczeniu, największa zmiana zostanie zauważona przez globalną społeczność dziesięciu, może dwunastu milionów ludzi, którzy funkcjonują na wyższych częstotliwościach; zmiana ta objawi się w postaci podwyższonej percepcji, wiedzy intuicyjnej, większej ilości optymalnej wiedzy intuicyjnej, oraz zwiększającego się połączenia emocjonalnego z innymi ludźmi.
Ich umiejętność do życia życiem miłościo-centrycznym poprzez wyrażanie sześciu cnót serca zostanie wielokrotnie zwiększona. Owa rdzeniowa grupa, mając już rozwinięte podejście płynnego rozumowania, spokojnego postrzegania, oraz niełamliwego zaufania w życzliwość wszechświata z jego całą super inteligencją, posiadać będzie nowe moce twórcze, gdyż będą oni funkcjonować jako całość, a nie jako jednostki. Na początku takie funkcjonowanie będzie nieco mgliste dla wszystkich, ale niewielka część, około jedna osoba na trzy tysiące będzie to odczuwała i widziała, i mówię tutaj o trzech tysiącach istot z grupy dziesięciu, dwunastu milionów tych, którzy funkcjonują na wyższych częstotliwościach.
A zatem, ten niewielki, cząstkowy procent w nadchodzących latach zobaczy to i poczuje to, co więcej, również aktywują ją i staną się świadomi kolektywnej inteligencji, jako że z jej własnej woli staje się ona bardzo potężną istotą współtwórczą.
Osoby, które żyją w rzeczywistościach opartych-na-strachu, w większości przypadków doświadczą wzmożenia się ich własnego strachu, ponieważ napływające częstotliwości i promieniowania nadadzą tempo przemian, które będzie sporą trudnością dla ich życia.
Od strony emocjonalnej, mogą oni stać się nawet jeszcze bardziej chaotyczni i zamknięcie w sobie. A więc jak widzisz, rok 2012 tak naprawdę reprezentuje różne doświadczenia dla różnych stanów świadomości. Nie będzie to pojedyncze wydarzenie, jak zaćmienie słońca, które może być obserwowane na większości obszarów planety, lecz mówiąc otwarcie, nikt naprawdę nie wie czym to dokładnie będzie, jako że nie ma to swojego precyzyjnego odpowiednika, a tegoż finalny rozdział nie został jeszcze napisany.
20:08 Dlatego też, w finalnym rozdziale, wszyscy gramy improwizowane role, nie ma scenariusza, nie ma reżysera – w oficjalnym znaczeniu tych słów. Zamiast tego, Pierwsze Źródło umożliwia nam wybranie naszego przeznaczenia. Wybrać życie życiem miłościo-centrycznym i nadążyć za ascendencją Ziemi, albo wybrać życie życiem opartym-na-strachu i pozostać w siatce częstotliwości trzecio-wymiarowych wraz z jej nieodłącznymi ograniczeniami.
W finalnym oszacowaniu, rok 2012 jest wyborem. Jedynie ci, którzy zdecydują się przeprowadzić fundamentalne odświeżenie, objąć nową perspektywę natury rzeczywistości, oraz otworzą się i skorzystają z energii kolektywnej inteligencji i z tego jak ta inteligencja restrukturyzuje oblicze ludzkości, jedynie oni prawdziwie ujrzą rok 2012 taki jakim on jest. Wszyscy pozostali ujrzą iluzje i w pewnym sensie będą zmuszeni żyć w cieniu rzeczywistych wydarzeń.
21:16 Mark: Wiem, że jest to jeden z tych obszernych tematów, James, ale widziałem pewnego dnia artykuł mówiący, iż na pierwszym, może drugim miejscu zapytań jakie były wyszukiwane w Chinach, mówię tu o Google w Chinach, była fraza: „Dlaczego tutaj jesteśmy?” A więc innymi słowy, „Dlaczego każdy z nas inkarnował się w tym czasie i jaki jest nasz cel?” Ponownie, wiem że jest to naprawdę obszerne pytanie, ale dostaję mnóstwo emaili dotyczących tej kwestii i kiedy zobaczyłem ten rezultat zapytań z chińskiego Google to jest jak... okay, dopisałem to pytanie do listy, którą tu widzisz. A więc, chciałbym poznać twój punkt widzenia w tej sprawie.
22:07 James: Ludzie żyjący w tych czasach pragną odczuwać osobiste zaangażowanie w kolektywne przeznaczenie ludzkości. Niestety, zdecydowana większość, inaczej niż jak przy głosowaniu na polityków, nie ma takiego poczucia. Są oni biernymi obserwatorami patrzącymi na arenę działań, ale w rzeczywistości nie uczestniczą w nich, lub tylko tak im się wydaje.
Każdy kto inkarnował się w tym czasie posiada wyższą Jaźń i ta wyższa Jaźń ma świadomość wyjątkowości tego czasu, lecz ego-osobowość w instrumencie ludzkim nie jest łatwo dostępna dla wyższej Jaźni, i o ile nie zostanie odpowiednio zaaklimatyzowana i przygotowana, ego-osobowość stanie się jak osoba mająca lęk przestrzeni, która boi się miejsc o otwartej przestrzeni i po prostu chce pozostać zamknięta w swojej własnej rzeczywistości.
23:09 Jeżeli jesteś tutaj na Ziemi będąc ubranym w instrument ludzki, to jesteś tutaj z konkretnego wyboru i z konkretnym celem. Wyboru dokonano po to, aby doświadczać ten czas, to zestrojenie z centrum galaktycznym oraz intensyfikację promienia kreacji Pierwszego Źródła. Celem było ułatwienie dokonania przesunięcia ze starych systemów i modelów rzeczywistości do nowych, zarówno w odniesieniu do społeczeństw jak i jednostek, jak również do naszej planety i zamieszkujących ją stworzeń. To dlatego tutaj jesteśmy.
Mógłbyś teraz powiedzieć, że jest więcej tego powodów i nie zaprzeczyłbym tobie, ale inne powody nie niosą w sobie takiej samej jak w tym przypadku siły prawdy. Prawdą jest to, że spoczywa na nas odpowiedzialność wobec naszych współmieszkańców, stworzeń, kultur i Ziemi, aby ascendować (ewoluować) w jedności i spokoju. To dlatego tutaj jesteśmy.
24:09 Mark: Wiem, że już odpowiadałeś wcześniej na to pytanie, ale jest to jedno z najczęstszych pytań, stąd nie umiem się powstrzymać, aby zadać je ponownie, a więc, czy mógłbyś odpowiedzieć własnymi słowami.
James: Mark?
Mark: Tak?
James: Możesz zadać pytanie.
Mark: Okay. A więc, kiedy zacznę mówić to jest trudno się zatrzymać.
James: Rozumiem. Jest to dziedzina, nad którą prawdopodobnie wszyscy możemy nieco bardziej popracować.
24:37 Mark: A więc tak brzmi to pytanie, właściwie dwa pytania. Dlaczego zdecydowałeś się opublikować te wszystkie materiały anonimowo i dlaczego stajesz się teraz coraz bardziej dostępny, mam na myśli to, że na przykład zgodziłeś się teraz udzielić tego wywiadu?
James: Było to naprawdę dobre, Mark, bardzo zwięzłe.
Mark: Starałem się.
24:56 James: Teraz odnośnie twojego pierwszego pytania. Powiedziałbym, że głównym powodem, dla którego reprezentanci LTO nie wybierają bycia osobą publiczną jest to, że preferują oni, jako część ich misji, koncentrowanie uwagi na materiałach samych w sobie, a nie na ich osobowościach.
Nikt z LTO nie jest zainteresowany przedstawianiem siebie jako autorytetu duchowego lub mistrza. Właściwie to jesteśmy dosyć powściągliwi w tej kwestii, ponieważ dobrze rozumiemy, że w tym etapie przebudzania się ludzkości naprawdę chodzi o współdziałającą inteligencję, a nie o pojedynczą osobowość. Nie ma żadnego mesjasza, który będzie przewodził temu zdarzeniu w tym czasie. Przesunięcie, o którym mowa dla jakiejkolwiek pojedynczej jednostki lub organizacji jest zbyt dogłębnym do zorkiestrowania, czy też nawet do próby zorkiestrowania.
Inna sprawa, że w ogóle nie jest pożądane na tym etapie ewolucji ludzkości, aby była ona zależna od ludzkiej, anielskiej, czy nawet duchowo nauczającej osobowości. Zależność taka tworzy podziały, w sposób podobny do tego jak pieniądze tworzą bogatych i ubogich. Jak powiedziałem wcześniej, istnieje współtwórcza istota, która narodzi się w nadchodzących latach i istota ta jest kolektywem milionów ludzi, którzy nauczyli się jak uzyskać dostęp i transmitować wyżejczęstotliwościowe emanacje Pierwszego Źródła w obręb królestwa ludzkiego.
26:24 Częstotliwości te przenikną wszystko w tym królestwie, marynując w swoim wyżej wibracyjnym polu nawet struktury fizyczne, a w związku z czym, stymulując całość życia do nowej prędkości wibracyjnej. LTO jest tutaj po to, aby podzielić się kodowanymi materiałami, których zadaniem jest ułatwić aktywowanie tejże kolektywnej świadomości. Nie jest dla mnie konieczne prowadzenie wykładów, promowanie książek i robienie tym podobnych czynności, aby zrealizować tę misję. Ta misja może być wykonana anonimowo, i w rzeczy samej, tak jest łatwiej, gdyż przypomina to ludziom, że chodzi tutaj o ich własne działania, że połączenie z Bogiem należy do nich osobiście, że wola przywołania ich własnej wyższej Jaźni należy do nich osobiście, oraz że wiedza, której naprawdę potrzebują jest minimalna, gdyż... potrzebują oni jedynie aktywacji i woli do podtrzymania i zaangażowania się w tą aktywację. Nie jest teraz czas na żądzę wiedzy, obecny czas to czas postępowania serco-centrycznego.
27:33 Mark: Okay. Są to warte uwagi informacje, bardzo się z nich cieszę. James, wiele mówisz o aktywacji i tym jak każdy z nas może uzyskać dostęp do wyższych częstotliwości. Czy możesz omówić proces aktywacji i to jak on przebiega?
27:50 James: Tak, naturalnie. Jest to bardzo ważny temat i jeden z najszczególniej bliskich mojemu sercu. Widzisz, możesz się narodzić w ciele, które jest wykształcone na najlepszych uniwersytetach, prowadzić perfekcyjne życie z perspektywy biologicznej, ale jeśli twój dostęp do wszechświatowych strumieni czy też Żyjącej Prawdy jest zamknięty i gdy te strumienie nie przepływają przez i do twojej ludzkiej świadomości, to wówczas nie jesteś w pełni inkarnowany, przynajmniej jest to... przynajmniej nie takie jest zamierzenie Pierwszego Źródła czy też Stwórcy co do ciebie, innymi słowy, twoja inkarnacja jest niekompletna. A więc, jest to niezwykle ważny temat, jako że mamy miliardy ludzi, którzy inkarnowali się na tę planetę, ale którzy funkcjonują na pomniejszonych obrotach duchowych.
28:46 Za pomocą naszych oczu i uszu postrzegamy, ale tylko drobny fragment naszego wszechświata. Częstotliwości światła i dźwięku, które postrzega i przetwarza nasz biologiczny zespół-obwodów, są cząstkowe. Kiedy do tego równania dodać jeszcze przestrzeń... wszystko to jest nieskończenie niewiele. Jest rzeczą zrozumianą to, iż instrument ludzki posiada swoje ograniczenia, ale jak w przypadku wszystkich rzeczy zaprojektowanych przez naszego Stwórcę, istnieją również czynniki kompensacyjne, którymi w tym przypadku jest ludzki system emocjonalny.
29:21 Nasze emocje są tym, co łączy nas z szerszym wszechświatem oraz z energetykami emitowanymi przez Pierwsze Źródło. Kiedy osoba żyje życiem miłościo-centrycznym, praktykując sześć cnót serca najlepiej jak potrafi nawet w najmniejszych drobnostkach i codziennych czynnościach swojego życia, to wówczas rozpościera ona wokół siebie antenę. Antena ta jest eteryczna, innymi słowy, istnieje ona w stanie energii nie obsługiwanym przez nasze oczy i uszy. Jest ona zaprojektowana jak finalnie dostrojony instrument, który zarówno otrzymuje jak i transmituje promieniowania wyższych częstotliwości płynących od Pierwszego Źródła. Tak więc antena ta otacza nasz instrument ludzki, zajmując to samo miejsce przestrzeni co nasze ciało, a ponieważ jest ona zbudowana z częstotliwości światła wyższego rzędu, nie jest ona ograniczona przez rzeczywistość i ograniczenia trzeciego wymiaru, tak jak przykładowo nasze ciało fizyczne.
30:18 Kiedy nasze serce jest zrelaksowane, wypełnione miłością oraz zrozumieniem, wdzięcznością, ufnością, to wtedy eteryczna antena staje się... staje się receptywna niczym kwiat otwierający swoje płatki do słońca. Kiedy nasze serce jest zaniepokojone, zmartwione, rozgniewane lub wściekłe, to wtedy ta sama antena, podobnie jak wrażliwa roślina zamykająca swoje płatki gdy zachodzi słońce... wchodzi w stan zaburzenia, a jej optymalne (fine-grain) połączenie z wyższą częstotliwością promieniowania Pierwszego Źródła jest odcięte lub zredukowane. Owa eteryczna antena, z biologicznego punktu widzenia, zakotwiczona jest w siedmiu gruczołach układu dokrewnego, który aktywuje receptory do przetłumaczenia wyższych częstotliwości królestwa Ducha ciału i umysłowi. Wówczas umysł jest w stanie przetwarzać kodowaną informację, a ciało korzystać z niej.
31:15 Mark: Czy jest to, to samo, co system siedmiu czakr?
31:20 James: Owszem. I teraz, kiedy ludzie wyrażają gniew lub nienawiść, zwłaszcza przez dłuższy okres czasu, ich antena może być uszkodzona, czy też mówiąc ściślej, jej wrażliwość jest pomniejszona; sytuacja taka uruchamia cykl spadkowy, gdyż funkcjonuje on na tym samym poziomie, a osoba taka uświadamia sobie, że nie jest w stanie odbierać percepcji wysoko-jakościowych (ultra-fine), do których ma wrodzone prawo.
31:44 To właśnie te percepcje wysoko-jakościowe (ultra-fine) są tym, co aktywuje jednostkę. Ważna uwaga w tym miejscu: owa antena nigdy nie jest uszkadzana przez emocje zewnętrzne, czyli przez negatywne emocje nakierowane na ciebie lub innych docierające z zewnętrznego źródła. Antena ta jest pomniejszana jedynie przez twoje własne emocje nienawiści, gniewu, frustracji i oburzenia. A więc widzisz, obecność twojego ducha w twoim życiu jest wprost proporcjonalna do dobrego samopoczucia owej eterycznej anteny.
Jest to bardzo delikatny, zdumiewający, nawet cudotwórczy aspekt instrumentu ludzkiego i jego więzi z Duchem. I kiedy antena ta jest rozpostarta, przebudzona, uaktywniona, wzmocniona, gotowa do działania i zabezpieczona, to wówczas ona... przesyła napływające częstotliwości światła i dźwięku czy też wyżejczęstotliwościowe promieniowania Pierwszego Źródła do pola energetycznego wokół ciebie, przynosząc ci bardziej kompletną świadomość wielowymiarowego świata, w którym żyjesz.
Owe otaczające ciebie pole świetlne nie jest już dłużej samotną wyspą. Jak już powiedziałem, wyspy wznoszą się jako kontynent świadomości i kontynent ten jest kolektywną istotą, o której mówiłem wcześniej.
33:09 Mark: Czym zatem jest aktywacja?
33:11 James: Wyższa Jaźń współpracująca z Duchem jest zawsze aktywatorem. Przekazuje ona instrumentowi ludzkiemu fundamentalne prawdy sześciu cnót serca, nawet jeszcze zanim jednostka potrafi czytać lub mówić. Są one wrodzoną zdolnością rozumowania. Pochodzą one ze wspólnego repozytorium mądrości, którym jest Żyjąca Prawda, a jest to dokładnie to samo repozytorium mądrości, z którego czerpią aniołowie i istoty oświecone. Jest to punkt dostępu, którego poszukuje każdy student ducha.
Kiedy już go znajdziesz, możesz z niego korzystać. Kiedy już go znajdziesz, to zdajesz sobie sprawę z tego, że zespół-obwodów niebios, galaktyk materialnych, systemów gwiezdnych – i w odniesieniu do planety – w twoim własnym instrumencie ludzkim... wszystkie one są zestrojone w koherentnym projekcie, który sprawia, że dostęp do wspólnego repozytorium jest możliwy. Jedyną rzeczą jaką musisz zrobić jest aktywowanie transmitera eterycznej anteny, czyli innymi słowy, wsłuchać się we własne serce. Po czym, podtrzymywać i poszerzać tą aktywację poprzez życie życiem miłościo-centrycznym.
34:35 Mark: Brzmi to tak jakby... brzmi to zbyt prosto.
34:40 James: Tak. Jest to proste. Nie ma w tym zawiłości, gdyż jest to coś naturalnego. Jest to zgodne z naturą, stąd zadanie jest wolne od czynnika oporu, a dzięki napływającym w obecnym czasie energetykom, zadanie to jest nawet jeszcze prostsze.
Zdaję sobie sprawę, że istnieje wiele skomplikowanych technik powiązanych z odpowiednią postawą, oddychaniem, mantrami, wizualizacjami i tym podobne. Nie neguję tych technik czy też sposobów podejścia, aktywacja jest procesem wysoce osobistym i jeśli twoja wyższa Jaźń kieruje ciebie do podjęcia tego rodzaju technik, to oczywiście rób to. Lecz pamiętaj też, że skomplikowanie może zwodzić. Może ono oddzielać ciebie od twojego duchowego zrozumienia, które zawsze-obecne żyje w twoim sercu.
Najważniejsze jest... nie to, ile wiemy na temat technik duchowych tak zwanych mistrzów lub też nawet nie to, jak sprawnie stosujemy tę wiedzę. Najważniejsza jest... nasza zdolność do kochania oraz do wyrażania tej miłości w obręb najoptymalniejszych rzeczywistości (finest grain realities) naszego życia.
35:51 Mark: James, kiedy mówisz „najoptymalniejsze rzeczywistości”... czy mógłbyś to trochę rozwinąć, abyśmy wiedzieli co masz na myśli?
36:03 James: Wpierw pozwól, że napiję się teraz trochę wody, zajmie to chwilę.
Myślę, że jest to powiązane z wewnętrznym przewodnictwem, ponieważ bez takiego wewnętrznego przewodnictwa napotkasz spore trudności szukając najoptymalniejszych rzeczywistości, jako że są one często niezauważane w codziennym doświadczeniu typowej osoby. Spowodowane to jest starym paradygmatem, który ciągnie się za nami jak zmęczony cień. Mówi on nam, abyśmy nie rozmawiali z nieznajomymi; abyśmy nie spoglądali w oczy osoby; abyśmy przykładali ogromną uwagę do zewnętrznego, widocznego wyglądu rzeczy; abyśmy się nie odzywali dopóki nie zostaniemy dopuszczeni do głosu. Wszystkie te rzeczy tłumią nasze połączenie z wewnętrznym duchem, który podtrzymuje i rozwija naszą aktywację.
37:05 A zatem, niezbędnym jest wyrażanie sześciu cnót serca do najdrobniejszych aspektów twojego życia. Nie podam tu konkretnych przykładów... sposobu rozumowania, który być może mógłby być użyteczny, gdyż z każdym przykładem jaki mógłbym podać mógłbym nieumyślnie przemilczeć jakiś inny przykład, stąd ponownie, główny cel podróży po-aktywacyjnej polega na staniu się niezależnym i samodzielnym. Powiem jedno, spoglądaj na te obszary twojego życia, które wydają się mało znaczące dla twojego umysłu, ale które zdecydowanie przyciągają twoje serce.
Mamy w Lyricusie powiedzenie, że: „To co jest rutyną i zaślepkami dla umysłu, często jest terenem działań i oknami dla duszy.”
Potrzebujesz zakorzenić swoje poczucie tożsamości w zunifikowanym polu świadomości, które jest wspólną posiadłością wszystkich. Jeśli potrafisz wprowadzić swoją tożsamość w taką perspektywę i podtrzymać ją w obliczu napotkanego sprzeciwu, to wówczas odejdziesz od starego paradygmatu. Natomiast wieczna istota, która żyje w twoim sercu, dostarczy tobie wewnętrznego przewodnictwa jakiego potrzebujesz.
38:21 Mark: James, zamierzam teraz przejść do bardziej osobistego pytania, jeśli mogę, jako że...
James: Oczywiście.
Mark: ...jako że, czas nas goni. W porządku?
James: W porządku.
38:31 Mark: Studiuję te nauczania odkąd – nie jestem nawet pewien czy powinienem nazywać je nauczaniami – odkąd zaangażowałem się w WingMakers i muszę powiedzieć, że dowiedziałem się myślę, że całkiem sporą ilość informacji. Jednakże wciąż nie mam tego, co nazywam, lub przynajmniej tego, co ty określasz jako: klarowne połączenie z wyższymi częstotliwościami. Inna sprawa, że nie jestem pewien czy faktycznie kwalifikowałbym się jako osoba duchowa, gdyż wciąż dopada mnie zdenerwowanie kiedy ktoś zajeżdża mi drogę na jezdni, czasem nawet z większą intensywnością niż chciałbym o tym wspominać. Ogólnie chodzi mi o to: skąd wiemy czy jesteśmy na właściwej ścieżce czy też postępujemy właściwie?
39:09 James: Z radością informuję, że twoja kondycja jest bardzo normalna. Posiadanie słabości jest częścią doświadczenia w tym świecie, jest to także część tego, co łączy cię z innymi. Jeśli umieściłbyś siebie na jakimś wyniosłym szczycie, to mógłbyś stać się niedostępny lub, co gorsza, obojętny na sytuacje i problemy powszednich osób.
Widzisz, teksty duchowe, najczęściej, pisane są przez tych, którzy otrzymali wsparcie od Ducha w celu stworzenia informacji mającej za zadanie na nowo rozpalić świadomość ludzi na temat Stwórcy oraz na temat cnót serca poprzez które ON żyje. Pisarze ci często piszą z wyżej wymiarowego szkieletu-konstrukcyjnego (framework), w którym ciężar rzeczywistych problemów wychodzi na wierzch niczym karteczki przyklejone do monitora. Do tego dochodzą jeszcze czynniki stresogenne powszechne w naszym świecie i wtedy nie jest to łatwa sprawa pozostawać w stanie kochającego i wrażliwego serca. Dlatego praktykujemy jogę, medytację, ćwiczenia oddechowe, robimy analizy toksyczności i setki innych rzeczy, aby wspierać naszą podróż.
Jest ważnym aby zrozumieć, że wszyscy są równi w oczach Boga, bez względu na to czy ascendowałeś na wysokie poziomy klarowności, czy dopiero zaczynasz swoją wspinaczkę z pustynnego parteru, to nie jesteś ani bardziej ani mniej wartościowy. Jest tak dlatego, gdyż wszyscy jesteśmy projekcjami zunifikowanego pola świadomości, i żeby jasno się wyrazić, to my indywidualnie skupiamy to pole tak, aby dopasowało się do tendencji naszej unikalnej osoby.
40:48 A więc w ostatecznym bilansie, jak to mówią w biznesie, jesteśmy rodziną badaczy i współtwórców. Jesteśmy boskimi współpracownikami, którzy będąc ubrani w ludzką biologię, czasami niezdarnie popełniają błędy. Kiedy doświadczasz świat materialny to wiedz, że nie doświadczasz go samotnie.
To o czym teraz powiem jest bardzo subtelnym rozróżnieniem, tym niemniej ważnym: możesz rozmawiać z Bogiem, możesz doświadczać rozmów prawdy oraz miłości, i jest to jak najbardziej korzystne i świetne, gdyż ma miejsce edukacja. Jednakże wraz z tym jak idziesz przez życie, jest czymś niezbędnym odczuwać obecność Boga... doświadczać ziemski świat razem jako jedno. Tak wygląda współtworzenie i jest ono wyraźnym krokiem naprzód po etapie edukacji.
41:43 Mark: Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem ostatni fragment, James. Czy mógłbyś wyjaśnić, co masz na myśli kiedy mówisz, że współtworzenie to jedna sprawa, a edukacja inna?
41:57 James: Tak. To właśnie dlatego powiedziałem, jest to subtelne rozróżnienie; rozmowy pomiędzy jednostką a Stwórcą są ważną wymianą energii i informacji, ale cały czas chodzi wtedy o ciebie i Boga, o wymianę w odniesieniu do liczby mnogiej.
Współtworzenie polega nie tyle na liczbie mnogiej, co na eksploracji ziemskiego świata jako jedno. Bóg i ty jesteście jednym, a wraz z tym jak idziesz przez swoje życiowe doświadczenie, Bóg widzi i słucha poprzez twój instrument ludzki dając tobie wskazówki odnośnie podchodzenia do różnych spraw, ponieważ zaprosiłeś JEGO obecność do swojego serca.
42:38 Przypomnij sobie teraz jak mówiłem wcześniej o tym, że serce czy też ludzki system emocjonalny jest głównym organem percepcji w odniesieniu do wysoko-jakościowych (ultra-fine) częstotliwości wyższych wymiarów. Jeśli zapraszasz Boga do swojego serca, jeśli czujesz jak jego obecność kwitnie, to doświadczając swojego życia odczuwasz, że stało się ono twórcze w chwili teraźniejszej, razem z Bogiem; wygląda to inaczej niż gdy najpierw doświadczasz swoje życie, a dopiero potem rozmawiasz o tym z Bogiem poprzez modlitwę lub medytację, starając się o wskazówki dla różnych decyzji. W ten sposób wiemy kiedy jesteśmy na właściwej ścieżce.
Pozwól, że coś jeszcze dodam. Twoje ego posiada swój odwieczny odpowiednik, a cel wobec którego twoje ego ma wysokie poważanie zakorzeniony jest w kontekście historycznym, który coraz gwałtowniej staje się nieistotny. Przeprowadzana jest, że tak powiem, renowacja krajobrazu tworzenia, tak aby mogła nastąpić reakcja łańcuchowa świadomości, która obejmie tę planetę i przeniesie ją oraz jej stworzenia w nowe pola wibracyjne.
Ego zablokowało siebie w okowach strachu i braku zaufania. Jest to tak jakby cechy te były na stałe wpisane w gatunek ludzki. Ideologie, bez względu na to czy naukowe czy religijne, są przywiązane do strachu. Blokują one emanacje wyższych częstotliwości, do funkcjonowania w których, zaprojektowano instrument ludzki. To właśnie dlatego tak istotna jest niezależność jednostki i dlatego jest tak decydującym to, aby aktywowała ona siebie i żyła życiem miłościo-centrycznym, jako że tylko wtedy odpowiednia ilość ludzi może zapoczątkować reakcję łańcuchową świadomości, świadomości wieczności.
Siły materialne odpowiedzą na tę częstotliwość i staną się realizującą siłą wieczności na planie ziemskim. W Lyricusie określamy to w ten sposób: „Mistrz Materii stanie się niewolnikiem wieczności.” Zdaję sobie sprawę, że wszedłem na bardzo szeroko sięgające koncepcje, ale odpowiedź na twoje pytanie znajduje się w tym zbiorze koncepcji. Będziesz jedynie musiał trochę ją wyłuskać.
44:55 Mark: Dziękuję James. Zapewne tak zrobię. Słuchając tego, widzę że wiele z tego co mówisz... czuję, że będę musiał przesłuchać to jeszcze kilka razy zanim będę w stanie w pełni to zrozumieć.
45:11 James: Możesz mieć rację, ale nie martw się zbytnio pełnym zrozumieniem wszystkiego. Proces psychologiczny ma tutaj równe znaczenie jak zrozumienie. Jest to proces przesunięcia tożsamości, a więc każda jednostka może przemieścić się ze strumieni strachu i obwiniania, do strumieni miłości i zrozumienia. Jedynie w strumieniach miłości uświadamiasz sobie, że ty i one nie jesteście dawnymi wrogami, lecz że są one częstotliwościami energetycznymi animacji (siły życiowej). I te częstotliwości, jak przypuszczasz skąd one pochodzą?
45:45 Mark: Myślę, że od Pierwszego Źródła.
James: Tak, od naszego Stwórcy. Częstotliwości te poruszają się w chwili teraźniejszej, nie znają one przeszłości ani przyszłości, żyją one w teraźniejszości. A więc myśli i uczucia sięgające do przeszłości lub przyszłości mogą ograniczać cyrkulację owych delikatnych częstotliwości, i to te częstotliwości, niczym wodzirej, poprowadzą ciebie do punktu chwili teraźniejszej, w którym to jesteś otwarty na transformację.
Mamy powiedzenie, które brzmi: „Kiedy obierasz pomarańczę, to nie myśl wtedy o jabłku.” Innymi słowy, bądź w chwili teraźniejszej, ponieważ to w niej zachodzą częstotliwości animacji (siły życiowej). To tutaj tkwi twoja siła.
46:29 Mark: Okay, jest w tym sens. Dziękuję James, jestem za to wdzięczny. Mateo! Dla informacji tych, którzy to słuchają, nasz kot – Mateo, właśnie wskoczył na stół i odwiedza Jamesa. Wygląda na to, że cię lubi.
James: Nie ma powodu, aby było inaczej. Jakiej rasy jest on kotem?
Mark: To Ragdoll. Rasa kota, który gdy podnieść go do góry, rozluźnia mięśnie. Stąd taka nazwa.
James: Tak, jest bardzo zrelaksowany. Bardzo uspakajający.
Mark: Rzeczywiście, nie wiem czy to mikrofony wzmacniają odgłos, ale jestem pewien, że słyszę stąd gdzie siedzę jak mruczy. Chcesz, abym go wziął James?
47:07 James: Nie, nie, jest bardzo fajny. Niech zostanie jeśli chce leżeć właśnie tutaj.
Jak widzisz, sprawia on naprawdę niezłą frajdę. W taki właśnie sposób działa Duch i jest to dobry przykład optymalnych (fine-grain) szczegółów życia, gdzie w określonej częstotliwości około 30-40 minuty Meteo leży sobie w najlepsze, aż tu nagle wskakuje na stół i daje o sobie znać. Dla mnie jest to sygnał od Ducha, aby zwolnić nieco pedał gazu i zwrócić się w zabawną stronę życia. Wszystko to porusza się w jednym rytmie jak widzisz.
47:42 Mark: Tak, tak, wiem o co ci chodzi. James, czy chcesz jeszcze zrobić sobie przerwę?
James: Tak, zróbmy przerwę, rozciągniemy ciało i odświeżymy się. Wiem, że chciałeś mi coś pokazać, a więc zróbmy to teraz i wrócimy do naszej rozmowy za jakieś 15-20 minut.
Mark: Kończymy na razie.