WingMakers: Projekt Starożytna Strzała
William Stevens
Kierownik Naukowy, ACIO
Nr dokumentu 021797-10X-L11
ANALIZA JĘZYKOWA
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zespół badawczy składający się z naszych najlepszych lingwistów i ekspertów od dekodowania skrupulatnie analizował dane z miejsca Starożytnej Strzały, szukając wzorców, które umożliwiłyby skonstruowanie indeksów tłumaczeń dla języka czy też piktografii WingMakers.
Ich malowidła ścienne są wyraźnie tak zaprojektowane, aby przekazywać zbiór komunikatów i wiemy, że ich celem może być ułatwienie odblokowania dysku optycznego, zwłaszcza że wydaje się, iż nie jest on typowym narzędziem technologicznym jak reszta artefaktów. Dlatego staraliśmy się stworzyć indeks tłumaczeń, aby zrozumieć symbole i historie zakodowane w samych obrazach.
Uważamy również, że sama kolejność obrazów może mieć znaczenie, dlatego starannie odtwarzamy według naszej wiedzy całą oryginalną kolejność 23 komnat. Jeśli kolejność jest ważnym czynnikiem, a uważamy że tak jest, to musimy dokładnie oszacować w jakiej kolejności tworzono poszczególne komnaty. Obecnie mamy osiem możliwych scenariuszy sekwencji utworzenia i pracujemy nad zawężeniem do dwóch lub trzech, jeśli to możliwe.
Poniżej lista czynników i zmiennych branych pod uwagę w analizach (kolejność nie gra roli):
- Ewidentna historia ukazana na obrazie
- Symbole obecne na obrazie
- Kolory i kształty zawarte na obrazie
- Mapy gwiezdne zawarte na obrazie
- Geograficzne odniesienia na obrazie
- Tematyka obrazu
- Rozmiar obrazu
- Kolejność obrazów w 23 komnatach
- Położenie obrazu na ścianie komnaty
- Względna odległość pomiędzy poszczególnymi obrazami
- Możliwy związek pomiędzy obrazem a artefaktem w komnacie
- Możliwy związek między symbolami na danym obrazie a piktogramami i petroglifami namalowanymi lub wyrzeźbionymi na obszarze miejsca Starożytnej Strzały.
Każdy z tych czynników jest ważony pod kątem jego względnej ważności i wpływu na projektowanie indeksów tłumaczeń. Jedyną rzeczą, która wydaje się całkowicie pewna jest to, że nic nie zostało skonstruowane przypadkowo na terenie Starożytnej Strzały. Wszystkie komnaty, malowidła ścienne, artefakty, piktogramy itp. wydają się być częścią głównego planu, a my działamy z założeniem, że ten główny plan to pewnego rodzaju kapsuła czasu lub most komunikacyjny.
Już trzy miesiące pracujemy nad indeksami tłumaczeń, a proces programowania przebiega sprawnie. Jedyna trudność wynika z liczby zmiennych, gdyż z obecną ich liczbą nasze szanse statystycznie wynoszą 1 do 6,5 miliona. Jak wiecie nie są to zbyt dobre szanse, nawet biorąc pod uwagę technologię WSX. Jednak ważenie indeksów tłumaczeń umożliwi przynajmniej uporządkowanie według priorytetów, a to zapewni nam punkt zaczepienia, którego dotychczas brakowało.
Jak pamiętacie z mojego poprzedniego raportu, większość naszych wysiłków w ciągu ostatnich sześciu miesięcy polegało na przywróceniu miejsca do jego oryginalnego stanu. Po dokładnym oczyszczeniu, malowidła ścienne odznaczają się wspaniałą kolorystyką i szczegółowością, prawdopodobnie ze względu na suche otoczenie i fakt, że same materiały malarskie są związkami chemicznymi, których nasi naukowcy nigdy wcześniej nie widzieli. Przypuszczalnie farby te mają podwyższone właściwości wiązań molekularnych. Zakładamy, że ich skład opiera się na technologii WingMakers.
Teraz, gdy już prace nad przywróceniem stanu oryginalnego zostały ukończone, nasze wysiłki w 100% koncentrują się na dopracowaniu oprogramowania tłumaczącego. Spodziewamy się, że zostanie ukończone w ciągu 45-60 dni. Wtedy też rozpoczniemy proces eliminacji i ważenia priorytetów dla indeksów tłumaczeń. Przy odrobinie szczęścia będziemy gotowi do przetestowania pierwszych programów na początku maja. Spodziewamy się, że testy zakończą się sukcesem w odblokowywaniu dysku optycznego.
Jedna uwaga, jeśli uda nam się odblokować dysk i otworzyć jego zawartość to nie powinniśmy zakładać, że indeksy tłumaczeń będą skuteczne też wewnątrz samego dysku. Mamy hipotezę, że indeksy tłumaczeń do otworzenia treści będą się różnić od indeksów wymaganych do odczytania treści. Oczywiście na tę chwilę są to spekulacje, chcę jednak dać wam znać czego możemy się spodziewać; może to być długi proces dekodowania.
Z jakiegoś powodu WingMakers zakodowali całą swoją komunikację i ustawili bariery technologiczne niemalże nie do złamania. Nie mam pojęcia co jeszcze moglibyśmy zrobić, aby otworzyć zawartość dysku, ale jak zwykle, jeśli ktoś z was ma sugestie, to proszę kierować je do mnie.
Na razie to wszystko. Mam nadzieję, że trzymacie się dobrze.
W. Stevens
Kierownik Naukowy ACIO