Aktualności

Aktualności

27.10.2021

Kamil uniósł głowę i zobaczył Nataniela, który prężnym krokiem szedł w jego kierunku przez środek dziedzińca.

Za nim podążała mała grupka wścibskich wartowników, którzy z wypisanym na twarzach pogardliwym spojrzeniem wyglądali jak rozgniewana banda oprychów.

 

 

image_cz12 




27.10.2021

Polski przekład słów w dziale: Rozmaitości.

 

 

 

27.10.2021

Polski przekład słów w dziale: Rozmaitości.

 

 

 

25.10.2021

Leżał spokojnie, nie poruszając się ani trochę, a jednak nawet z odległości siedemdziesięciu metrów jej wzrok przykuł karmazynowy kałamarz piersi Józefa. Maja odwróciła się do Szymona.

 

 

image_cz12 




24.10.2021

Kontynuacja opowieści Doriana...

 

 

image_cz12 




23.10.2021

Dorian zrobił osamotniony, pełen skruchy wydech powietrza.

"Ta maszyna - wskazał kciukiem za siebie, przez ramię - jest przekleństwem dla Kościoła i całego naszego gatunku. To ja ją znalazłem. To ja jestem tym mrocznym, choć nie mam znamienia. Może odpadło, albo zapomniało się zmaterializować, nie wiem. Wiem jedno, to ja jestem tym, który otworzył wrota mroku i wpuścił niszczycielskie siły.

 

 

image_cz12 




22.10.2021

Hugelitod odruchowo zaczął kręcić głową.

"Co to to nie. Nie namówisz mnie do użycia tej maszyny, czymkolwiek by ona nie była. Jest w niej coś, co sprawia wrażenie niebezpiecznego... wręcz groźnego."

"Nikt nie będzie cię do niczego zmuszał. Możesz być o to spokojny," powiedział Dorian, siadając na podłodze i opierając się o podest.

"Wrota te, to starożytna konstrukcja. Liczą sobie prawdopodobnie tyle lat, co sama ludzkość. Korytarz, którym szliśmy przed chwilą, został zapieczętowany przez pierwotnych budowniczych. Jakieś piętnaście lat temu odkryliśmy, że koniec korytarza nie jest trwały, używając prostej techniki refrakcji fali dźwiękowej.

 

 

image_cz12